poniedziałek, 19 sierpnia 2013

z 18.08.13


Buraku.
            Jesteś gejem, hm? Tak słyszałam, tak mówią i pewnie taka jest prawda. Więc dlaczego… dlaczego, kurwa, widzę w twoich oczach pieprzony wyrzut? Kiedy przyprowadzam na próbę chłopaka, bo z ich powodu mam dla niego mało czasu i nieziemsko za nim tęsknię. Nie zachowujemy się jakoś szczególnie nieodpowiednio. Siedzimy na krzesłach obok siebie i rozmawiamy przyciszonymi głosami, trzymając się za ręce. To wszystko. Czemu patrzysz się na mnie, jakbym cię zdradziła? Czy status na facebooku nie jest dla ciebie wystarczającą informacją? (proszę nie zrozumieć mnie źle xD nie jest dzieckiem fejsa, ale mam świadomość, że Burak sporo czasu spędza na fejsbuku : )) Więc teraz już wiesz chociaż, że jestem zajęta. Ale ta informacja cię nie powinna obchodzić. Jesteś homo, prawda? Boże, nienawidzę cię za to. Więc byłam pewna, że teraz dasz mi spokój. Jej, tego nawet nie można tak nazwać… stary, ty nie robisz właściwie nic, co by naruszało moją przestrzeń osobistą.
Buraku.
            Kocham cię za ten gest. Przed samym spektaklem jedno twoje spojrzenie i obie dłonie niemal przylegające do moich ramion (bo z jakiegoś powodu nie chciałeś ich tam położyć D: ). I to wyartykułowane słowo „spokojnie” w półmroku, bo do odsłonięcia się kotary zostało tylko parę sekund. Ze mnie cały stres ulatuje w jedną sekundę i już wiem, że się uda. I jak tu z tym żyć?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz